Kiedy jechać do Japonii? Najlepszy i najgorszy termin wyjazdu
Zacznijmy od tego, kiedy NIE warto jechać do Japonii – podpowiem, które okresy w roku lepiej skreślić z planu podróży. W pozostałych miesiącach każdy moment na wyjazd będzie dobry, ale tak czy inaczej musicie się liczyć z tym, że w niektórych okresach możecie trafić na większą liczbę turystów. Tak będzie na przykład w okresie kwitnienia wiśni, o którym na pewno większość z Was słyszała. Skupcie się jednak na tym, na czym najbardziej Wam zależy! Wybór będzie z pewnością powodowanym.in. tym, na kiedy uda Wam się kupić relatywnie tani bilet lotniczy albo w jakim momencie dostaniecie wolne w pracy. 😉
KIEDY MOŻECIE SPODZIEWAĆ SIĘ TŁUMÓW
1. Golden Week
Golden Week, czyli Złoty Tydzień, to okres jednego tygodnia z pięcioma świętami narodowymi, który zaczyna się pod koniec kwietnia, a kończy zazwyczaj na Dniu Dziecka, obchodzonym w Japonii na początku maja. Święto jest ruchome, więc warto wcześniej sprawdzić, kiedy przypada w danym roku. W tym okresie wiele firm zostaje zamkniętych, a Japończycy poświęcają wolny czas na podróżowanie i relaks. Japońska turystyka krajowa jest mocno rozwinięta. Praktycznie każdy dzień wolny w roku oznacza tłumy, ale Złoty Tydzień to wyjątkowa kumulacja – siedem dni natężonego ruchu turystycznego. Z tego względu hotele są o wiele droższe niż na co dzień, a komunikacja wyjątkowo zatłoczona. To ten jeden z najgorszych momentów w roku np. na wizytę w wesołym miasteczku.
2. Koniec i początek roku
Japonia nie celebruje szczególnie Świąt Bożego Narodzenia, ale Nowy Rok to zupełnie inna historia. Wiele firm i sklepów zostaje zamkniętych, aby pracownicy mogli spędzić czas z rodziną. W ciągu pierwszych kilku dni stycznia Japończycy odwiedzają świątynie, aby modlić się o powodzenie w rozpoczętym roku. Tak więc w tym terminie zwiedzanie świątyń może być dość nieprzyjemne ze względu na obecne tam tłumy. Z okolicami Nowego Roku wiążą się też wyprzedaże, przez co sklepy również są zatłoczone.
3. Chiński Nowy Rok
Chociaż Japonia nie obchodzi chińskiego Nowego Roku, robią to jej sąsiedzi: Hongkong, Tajwan i Chiny. Ich mieszkańcy często przylatują właśnie tutaj na kilka dni do tygodnia wakacji. Popularne miejsca, takie jak Tokio i Kioto, przeżywają wówczas napływ turystów i stają się wyjątkowo zatłoczone. Więcej osób można spotkać także poza najpopularniejszymi lokalizacjami, ponieważ wielu Chińczyków wraca tu kilkukrotnie i za każdym razem szuka czegoś nowego.
4. Olimpiada 2020 (przesunięte na 2021)
Japonia będzie gospodarzem Letnich Igrzysk Olimpijskich i Igrzysk Paraolimpijskich, które zostały przesunięte z 2020 na 2021 rok ze względu na pandemię koronowirusa. Szacuje się, że na oba wydarzenia przyleci 600 tys. turystów oraz gości spoza kraju. To oznacza nie tylko tłok, ale także podwyżkę cen noclegów.
MIEJCIE TO NA UWADZE
1. Sakura jest piękna, ale…
Hanami (oglądanie kwitnących wiśni) to okres, kiedy do Japonii przyjeżdża najwięcej osób z zagranicy i naprawdę robi się tu ścisk. Jest to zupełnie zrozumiałe – rozkwitające drzewa robią wspaniałe wrażenie. Japończycy rezerwują miejsca w najpiękniejszych parkach, aby wspólnie ze znajomymi czy rodziną spędzić czas pod spadającymi różowymi płatkami wiśni. Dlatego jest to najlepszy, a zarazem najgorszy czas na podróż do Japonii.
Kwitnienie w konkretnych regionach czy miastach przypada w różnych okresach. Japończycy mają bzika na punkcie śledzenia tego zjawiska, dlatego zawsze łatwo jest znaleźć prognozę początku kwitnienia i pełnego kwitnienia – to właśnie pełne kwitnienie jest najlepszą porą na hanami (oglądnie wiśni). Prognozy możecie znaleźć np. na stronie japan-guide.com.
2. Lato w Japonii – czy jest do wytrzymania?
Lato w Japonii trwa trzy miesiące, od czerwca do sierpnia. W czerwcu następuje pora deszczowa zwana Tsuyu, a zaraz po jej zakończeniu nadchodzi lato. Okres od końca lipca do sierpnia jest zazwyczaj najgorętszy. Nie wiem jak Wy, ale ja nie jestem w stanie funkcjonować podczas upałów. Zwiedzanie też średnio wchodzi wtedy w grę.
3. Momijigari, czyli piękna, złota japońska jesień
Ta pora roku przyciąga zarówno mieszkańców, jak i zagranicznych gości – jesienne oglądanie zmieniających barwę drzew i krzewów jest w Japonii niezwykle popularne. Zamiast kwitnących wiśni podziwia się wtedy spadające brązowe, czerwone czy żółte liście. W tym czasie malownicze miejsca mogą być bardzo zatłoczone; w szczególności tyczy się to świątyń z widokiem. Na szczególnie duże tłumy w tym sezonie narażone są Kioto, Nara czy Nikko.
4. Festiwal Obon
To zaskakująco piękny czas na zwiedzanie Japonii, a zwłaszcza dużych miast. Obon to japońskie święto, podczas którego większość Japończyków wraca na wieś, aby odwiedzić rodziny i złożyć hołd przodkom. Pod tym względem tradycja ta przypomina nasze Święto Zmarłych. Festiwal obon obchodzony jest w połowie sierpnia, często do 13 do 16. Większość japońskich firm umożliwia wówczas pracownikom wzięcie jednego lub dwóch dodatkowych dni wolnego. I wielu Japończyków korzysta z tej okazji na przedłużenie sobie weekendu. Tak więc miasta się wyludniają, ale trzeba pamiętać, że pociągi (szczególnie Shinkansen) i samoloty mogą być w tym okresie znacznie bardziej zatłoczone, co utrudnia rezerwację miejsc.
POZA TYM
1. A co z zimą?
Wyjazd do Japonii w tym okresie jeszcze przede mną i bardzo mnie ta opcja kusi. Po pierwsze Japonia oferuje idealne warunki do uprawiania sportów zimowych. Po drugie magicznym doświadczeniem jest korzystanie z onsenów. Onsen to gorące źródło (jak jacuzzi, ale bez bąbelków), które może być kryte lub otwarte. Siedzenie w otwartym onsenie z malowniczym widokiem, podczas gdy prószy śnieg, to po prostu bajka. Jednak japońska zima ma jeden minus… W mieszkaniach jest naprawdę zimno. Ze względu na często występujące trzęsienia ziemi, w Kraju Kwitnącej Wiśni nie spopularyzowało się centralne ogrzewanie. Najczęściej wykorzystuje się tutaj klimatyzację z ciepłym nawiewem, farelki oraz kotatsu (w skrócie – rodzaj stołu, przy którym można się ogrzać). To jednak nie to samo co porządny kaloryfer!
Na zdjęciu kotatsu.
2. Moje rekomendacje: maj i czerwiec oraz jesień
Jeśli chodzi o pogodę, to najlepszym okresem na wyjazd jest maj lub czerwiec. Zaczyna być już wtedy cieplej i przyjemnie się podróżuje. Poza tym nie odczuwa się aż takiego oblężenia miast przez turystów z zagranicy czy Japończyków.
Ale najpiękniejszy czas na wizytę w Japonii to według mnie jesień. Ta pora podoba mi się tutaj zdecydowanie bardziej niż wiosna. Po pierwsze kolorów na drzewach jest więcej – tworzą piękną paletę. Szczególnie podczas wędrówek po górach widok drzew, które przeistaczają się w kaskady liści w różnych barwach, jest oszałamiający. Po drugie ten sezon jest ciut mniej ruchliwy niż wiosna. Nie ukrywajmy, że jeśli ktoś leci do Japonii pierwszy raz, to stara się tak zaplanować pobyt, żeby zobaczyć kwitnące wiśnie. Po trzecie – w miesiącach jesiennych jest więcej ciepłych dni niż wiosną. 🙂
Żebyście mogli lepiej zorientować się w wydarzeniach, o których wspomniałam, załączam kalendarz podróżowania do Japonii. Nie uwzględniłam tylko Olimpiady, ponieważ jej organizacja wpłynie na ruch turystyczny jedynie w 2021 roku.
ŚWIĘTA W JAPONII
Jak wspomniałam wyżej, kiedy Japończycy mają dzień wolny, wykorzystują go na podróżowanie po swoim pięknym kraju. Tak samo jest w weekendy. Dlatego na takie dni rezerwujcie szybciej np. bilety na autobusy. Uważajcie też na zamknięte sklepy – otwarte mogą być tylko kombini (japońska Żabka z lepszym i smaczniejszym asortymentem). Święta i szczególne wydarzenia w Japonii sprawdzicie na kalendarzu poniżej.
Japonia jest niesamowitym krajem, wartym odwiedzenia tak naprawdę o każdej porze roku, ale lepiej przemyślcie dwa razy termin wyjazdu. Czy nie wolicie uniknąć tłumów i cieszyć się odkrywaniem Japonii w spokoju? Każdy z nas jest oczywiście inny, dlatego jestem ciekawa, jaki Waszym zdaniem jest najlepszy okres na wyjazd. Napiszcie w komentarzu!