Tani wyjazd na Majorkę
Tym postem chce się podzielić w jaki sposób moja mama i jej znajome wybrały się na wycieczkę na Majorkę organizowaną na własną rękę. Mam takie przeświadczenie, że w takie miejsca jak Majorka głównie wykupuje się wycieczki Last Minute. Większość czasu wtedy spędza się w hotelu 3 gwiazdkowym, bo zaraz obok znajduje się plaża albo basen.
Żadna z tych kobiet nie mówi po angielsku, prędzej po rosyjsku albo niemiecku. Także były to 4 kobiety w wieku około 50 lat i dwójka dzieci w wieku 13 lat. Ze względu na angielski bałam się trochę o nie, że będzie im ciężko albo gdzieś zabłądzą. Zarezerwowałam im loty i nocleg, stworzyłam mapy jak dojechać do noclegu oraz napisałam listę co zobaczyć w okolicy.
Dodatkowo wyjazd był dosyć tani, sami zobaczycie ceny bilety i noclegu dalej w poście. Dodam jeszcze, że zależało im po prostu na odpoczynku i czasami na zrobieniu czegoś aktywnego ale bez przesady.
SAMOLOT
Pierwszym krokiem były bilety lotnicze. Okazało się, że były w miarę tanie, bez jakiejś niesamowitej zniżki ale taniej niż normalnie. Bilet na jedną osobę wyniósł 75 euro, czyli 315 zł (przy kursie w tamtym czasie).
Bardzo dużo wpływ na cenę miał okres w jakim poleciały. Gdyby było to lato, nie byłoby opcji na żadną zniżkę. Dlatego wybrały się w połowie kwietnia. Moja mama zorientowała się, że w kwietniu może być jeszcze zimno (myśląc pewno o polskiej pogodzie), ale idealnie im się trafiło. Nie było upałów, ale słoneczko grzało, a dzieciaki kąpały się w wodzie.
Poleciały liniami lotniczymi Wizzair z Berlina. Dlaczego z Berlina? Dlatego, że mieszkamy blisko granicy. Tak pomiędzy Szczecinem a Berlinem. Do lotniska Schönefeld dojechały samochodem i zostawiły go na płatnym parkingu. Zaraz za InterCityHotel (obok stacji S-Bahn), znajduję się tańszy parking: x euro za dzień. Bardziej opłacało im się to, niż przyjazd pociągiem/autobusem albo proszenie kogoś o podrzucenie.
Często właśnie zostawiamy samochód przy lotniskach, a zdarzyło się nam już to Warszawie i przy lotnisku Monachium-Memmingen.
NOCLEG
Był to trochę długi proces, ze względu na poszukiwanie idealnej lokalizacji, ograniczenia cenowe i kilka wytycznych, które decydowały o tym czy rezerwujemy. Czyli:
- Cena (max. 15 euro na osobę)
- Bliskość do plaży (warunek mojej mamy)
- Kuchnia i naczynia (aby można było szykować śniadanie)
- Dojazd z lotniska transportem publicznym
- Internet
- Pralka i suszarka (opcjonalnie)
Generalnie nie ma potrzeby zatrzymywać się w Palma de Mallorca, która jest najbliżej lotniska, bo ceny są tam po prostu większe. Okazało się, że na Majorce jest doskonałe połączenie autobusów, dlatego nocleg mogliśmy szukać w każdym miejscu na wyspie. Ja znalazłam go po drugiej stronie od lotniska, a dojazd nie wychodził więcej niż 2 godziny.
Po długim czasie spędzenia na Booking.com zaczęliśmy od szukania na Airbnb. Może i by się znalazło coś na Booking, ale często brakowało kuchni albo pokój był poza naszym budżetem. No i znaleźliśmy! Całe mieszkanie w okolicach miasta Alcudia. Ostatecznie wyszło 11 euro na osobę za noc, więc całkiem nieźle. Wyjechały na 7 dni, więc koszt całościowy za nocleg to 77 euro za osobę (tyle co bilet lotniczy).
Airbnb to dla mnie świetna sprawa. W większości przypadków jak jedziemy na wakacje to korzystamy z tego portalu. W 80% byliśmy na maksa zadowoleni. Poza Europą nie zdarzyło mi się jeszcze z niego korzystać. Przykładowo w Japonii Airbnb jest droższy niż hotel, a zawsze jest to odwrotnie.
I największym plusem jest to, że cała ekipa jest w tym samym mieszkaniu, a nie osobnych pokojach (jak to bywa w hotelach). No i zawsze dużą grupą taniej, bo koszty rozbija się na większą liczbę głów.
Niestety nie ma już oferty tego miejsca na Airbnb, gdzie one się zatrzymały. Ale można znaleźć więcej w okolicy tutaj.
Mieszkanie położony było w miejscowości Alcúdia na ulicy Avinguda Llac 1.
Właścicielka miała mój numer telefonu, aby do mnie zadzwonić jakby nie mogły się dogadać. Nie było jednak takiej potrzeby.
Wylot z Majorki miały bardzo wcześnie rano. Wychodząc z mieszkania zostawiły klucz w środku i tylko zatrzasnęły drzwi. Normalna praktyka na Airbnb jaką proponuje właściciele.
Poza tym z mieszkania było blisko do sklepów spożywczych Eroski.
DOJAZD DO NOCLEGU
Jak pisałam wcześniej dojazd autobusem z lotniska do mieszkania to mniej niż 2h autobusem. Niestety nie ma bezpośredniego autobusu, ale jest tylko jedna przesiadka. Koszt takiego przejazdu to około 8 euro (w 2015 roku).
Poniżej dokładna rozpiska i mapy. Wszystkie przejazdy sprawdzone były za pomocą Google Maps, także nie ma potrzeby szukania hiszpańskiej strony z przejazdami.
Autobus numer: 1
Kierunek: Port |
wsiąść: 547-Aeroport – Arribades
wysiąść: 2-Plaça d’Espanya |
Czas: 18 min.
Przystanków: 8 |
Cena: 3 euro |
Autobus numer: 351
Kierunek: Platja de Muro (Càmping) |
wsiąść: Estació Intermodal
wysiąść: H. Delfín Azul |
Czas: 1h 25 min.
Przystanków: 6 |
Cena: 5.40 euro |
*W każdym przypadku podana jest cena biletów w jedną stroną.
Pomiędzy przystankami 2-Plaça d’Espanya a Estació Intermodal, trzeba przejść około 1 minutę.
Z przystanku autobusowego H. Delfín Azul 3 minuty piechotą do mieszkania.
Troszkę gorzej wyglądał powrót, bo wylot miały bardzo wcześnie rano. Dlatego napisałam im dwie opcje. Jedna to autobus, a drugi to taksówka. Napisałam też taką informację:
WAŻNE!! Jedyny autobus, dzięki któremu zdążycie na lotnisko odjeżdża z Z H. Delfín Azul o godzinie 6:33 i będziecie na lotnisku o 8:27 (wylot macie o 9:30). Kolejny jest dopiero o 7:11 i byłybyście o 9:07 (co jest za późno).
Autobus numer: 351
Kierunek: Palma |
wsiąść: H. Delfín Azul
wysiąść: Estació Intermodal |
Czas: 1h 25 min.
Przystanków: 6 |
Cena: 5.40 euro |
Autobus numer: 1
Kierunek: Aeroport |
wsiąść: 2-Plaça d’Espanya
wysiąść: 547-Aeroport – Arribades |
Czas: 20 min.
Przystanków: 6 |
Cena: 3 euro |
Pomiędzy przystankami Estació Intermodal a 2-Plaça d’Espanya, trzeba przejść około 1 minutę. Przystanek na lotnisko jest z drugiej strony ulicy, czyli inny niż w dniu przyjazdu.
Autobus z 2-Plaça d’Espanya na lotnisko odjeżdża co 15 minut.
Podałam im numer na taxi, w razie jakby zaspały na autobus.
– Telefon: (+34) 607 266 255
– Koszt: 100 euro za samochód 9 osobowy
– Czas przejazdu: Ponad 60 minut
CO ZOBACZYĆ?
Aby się tam kobitki nie nudziły i nie szukały nie wiedząc czego, poczytałam trochę na internecie co mogłyby zobaczyć.
W ostatecznym rachunku w większości skorzystały z tego co im przygotowałam, ale znalazły sobie też na miejscu dodatkowe atrakcje. Dodatkowo wybrały się Palma de Mallorca, gdzie głównie zrobiły zakupy 🙂
Ale oto lista ciekawy rzeczy przygotowanych przeze mnie.
1. Targ Nocny w mieście
2. Rejs statkiem
3. Wycieczka rowerem po okolicy
4. Zwiedzanie historycznej Alcudii
5. Wycieczka do do Peurto Polensa
Po kolei….
- Targ Nocny w mieście
W ich miejscowości odbywa się codziennie targ nocny wzdłuż portu.
- Rejs statkiem
W mieście znajduje się biuro firmy Nofrills Excursions, u której można wykupić wycieczki. Ceny wycieczek.
- 4h – 26 euro dorośli, 13.80 euro dzieci
- 2h – 18 euro dorośli, 9 euro dzieci
Mapa do biura firmy i logo dla ułatwienia, aby łatwiej było znaleźć biuro na ulicy.
- Wycieczka rowerem po okolicy
W mieście znajdziemy wypożyczalnia rowerów: Wheels Sport PTO. Alcudia
Firma oferuje duży wybór rowerów ale dla nich wystarczył zwykły rower. Na stronie najtańszy jest za 10 euro na dzień i jego nazwa to: TREKKING / STEVENS JAZZ LITE -> LINK:
- Zwiedzanie historycznej Alcudii
Średniowieczne miasto z mnóstwem wąskich uliczek w średniowiecznych murach obronnych. Zostały one starannie odrestaurowane w ramach nowego wizerunku Majorki.
Jak dotrzeć do starej części Alcudia?
Pieszo | Autobusem |
28 min – 2.3 km | 8 – 11 min |
Jeśli wybór padnie na autobus to szczegóły poniżej:
Autobus numer: 352
Kierunek: Port de Pollença |
wsiąść: H. Delfín Azul
wysiąść: Av. Príncep d’Espanya |
Czas: 8 – 11 min.
Przystanków: 4 |
Cena: 1.55 euro |
Co zobaczyć w starej części Alcudia?
Najlepiej Stare Miasto i Bazar Alcudia (nie mylić z nocnym bazarem, bo to są dwie różne rzeczy). Cotygodniowy bazar Alcudia znajduje się na starym mieście. Odbywa się on zawsze w wtorki i niedziele w godzinach 9 – 13. Można kupić tam różności takie jak zegarki, okulary słoneczne, owoce, mięso, torby, paski, buty, ręczniki, ubrania itd.
- Na niebiesko zaznaczona jest część z owocami i warzywami.
- Na żółto zaznaczona jest pozostała część rynku.
- Pojechać do Pollensa (Puerto Pollensa)
Kolejny historyczny ośrodek wypoczynkowy u podnóża gór Tramantura, w Pollensa Bay. 12 km na północny zachód od miasta Alcudia, gdzie można dojechać autobusem.
W Pollensa warto zobaczyć Stare Miasto. Piękne uliczki i place, kilka kamiennych fontann, kościół parafialny i barokowy klasztor Santo Domingo. Puerto Pollensa to port i plaża, głównie odwiedzana przez turystów. Położona około 5 km od starego miasta Pollensa.
Jak tam dojechać?
Autobus numer: 352
Kierunek: Port de Pollença |
wsiąść: H. Delfín Azul
wysiąść: Moll |
Czas: 43 min
Przystanków: 11 |
Cena: 1.55 euro |
SŁOWNICZEK
Przygotowałam też mały słowneiczek hiszpańskiego, aby mogły się np. dogadać na targu. Obok hiszpańskich słówek wersja czytanego polskiego 🙂 Może się przydać.
Hola [Ola] – Cześc! (na powitanie)
Buenos días [Błenos dias] – Dzień dobry. (do godz. 13)
Buenas tardes [Błenas tarder] – Dzień dobry. (po godz. 13)
Buenas noches [Błenas noczes] – Dobry wieczór.
Hasta luego [Asta luego] – Do zobaczenia.
Adiós – Do zobaczenia
Gracias [Gracias] – Dziękuję
De nada – Nie ma za co.
No entiendo – Nie rozumiem.
No hablo español [No ablo espaniol] – Nie mówię po hiszpańsku.
Sí -Tak.
No – Nie.
Perdón – Przepraszam.
Cuánto cuesta? [Kłanto kłosta] – Ile to kosztuje?
Por favor [por fawor] – proszę
LICZBY
1 – uno
2 – dos
3 – tres
4 – cuatro [kłatro]
5 – cinco [sinko]
6 – seis [sejs]
7 – siete [sjete]
8 – ocho [oczo]
9 – nueve [nułewe]
10 – diez [dies]
PODSUMOWNIE
Kobiet sobie doskonale poradziły. W przypadku problemów językowych zostaje zawsze migowy, najbardziej uniwersalny język na świecie. Wytyczne były jasne a kobiety ogarnięte, więc dwie zgrane rzeczy.
Bardzo podobał im się taki wyjazd na własną rękę, bo czuły się niezależne, robiły co chciały i miały mieszkanie dla siebie do dyspozycji. Pogoda dopisała idealnie, mimo że nie było 30 stopni. Dowodem tego dobrego wyjazdu jest stwierdzenie, że pojechałyby jeszcze raz 🙂